Kilka lat temu w wyniku huraganu uszkodzeniu uległ budynek kościoła. Właściciel budynku zgłosił szkodę do ubezpieczyciela, który ubezpieczał budynek m.in. od skutków huraganu. Ubezpieczyciel odmówił jednak wypłaty odszkodowania, gdyż szkoda została zgłoszona z przekroczeniem terminu wskazanego w umowie ubezpieczenia oraz z powodu braku należytego utrzymania budynku. Ubezpieczony odwoływał się, ale ubezpieczyciel podtrzymywał stanowisko odmowne.
Wobec powyższego ubezpieczony zlecił nam zbadanie sprawy i podjęcie odpowiednich kroków prawnych. Po wielomiesięcznych przygotowaniach, żmudnej analizie nietypowej umowy ubezpieczenia, zgromadzeniu bardzo obszernej dokumentacji dotyczącej budynku i przedmiotowej katastrofy budowlanej, wykazaliśmy, iż odmowy ubezpieczyciela nie miały oparcia tak w stanie faktycznym jak i prawnym i tym samym doprowadziliśmy do uchylenia decyzji odmowych ubezpieczyciela.
Kolejną kwestią sporną była jednak wysokość odszkodowania. Po dalszych wielomiesięcznych negocjacjach z ubezpieczycielem sprawa została zakończona polubownie. W rezultacie nasz Klient zamiast odmów otrzymał odszkodowanie w kwocie 350 tys. zł.