Koszty sądowe procesu o odszkodowanie

Proces sądowy o odszkodowanie w wielu sytuacjach staje się koniecznością. Powszechne wśród ubezpieczycieli jest znaczne zaniżanie kwot wypłacanych dobrowolnie odszkodowań – dotyczy to zarówno szkód w mieniu, np. uszkodzonych pojazdów czy zalanych mieszkań, jak i szkód na osobie. Co więcej, wielu ubezpieczycieli, nawet jeśli doskonale zdaje sobie sprawę, że decyzja odmowa wypłaty odszkodowania jest bezzasadna, albo że wypłacone odszkodowanie jest zbyt niskie, to i tak stanowisko takie podtrzymuje. Dlaczego? Otóż ubezpieczyciel liczy, że nie zostanie pozwany. Nieufność do wymiaru sprawiedliwości, niechęć do wdawania się w spór, obawa porażki to tylko niektóre przyczyny, dla których poszkodowani często nie decydują się na proces z ubezpieczycielem. Kolejną taką przyczyną są koszty sądowe procesu o odszkodowanie.

W naszej praktyce jednym z najczęściej zadawanych przez Klientów pytań jest właśnie to o koszty procesu sądowego o odszkodowanie. Poniżej wyjaśniamy, z jakimi kosztami trzeba się liczyć, na jakim etapie postępowania powstaje konieczność ich uiszczenia oraz kto może liczyć na zwrot poniesionych wydatków, względnie zwolnienie z konieczności ich ponoszenia.

Proces z ubezpieczycielem o odszkodowanie – jakie poniosę koszty w sądzie?

koszty procesu o odszkodowanieBez względu na to, jakiego odszkodowania od ubezpieczyciela dotyczy proces (za szkodę w majątku czy na osobie, o zapłatę całości czy dopłatę do wypłaconego wcześniej odszkodowania) musimy liczyć się z koniecznością poniesienia kosztów sądowych oraz kosztów zastępstwa procesowego strony przeciwnej. Koszty te pojawiają się na różnych etapach postępowania. Najogólniej mówiąc, zależą one od wysokości dochodzonych roszczeń a także od tego, w ilu instancjach postępowanie będzie prowadzone.

Koszty sądowe procesu o odszkodowanie – opłata od pozwu

Pierwszym kosztem, który musimy ponieść, jest opłata od pozwu. Jako podstawę ustalenia jej wysokości przepisy przyjmują tzw. wartość przedmiotu sporu (wps) – w pewnym uproszeniu jest to suma roszczeń, jakich domagamy się od ubezpieczyciela w pozwie (tzn. kwota odszkodowania której dochodzimy ponadto, co ubezpieczyciel dobrowolnie wypłacił nam wcześniej – o ile oczywiście cokolwiek wcześniej nam wypłacił). Zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami (8.09.2021 r.; art. 13 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych), przy wartości przedmiotu sporu do kwoty 20.000 zł obowiązuje opłata stała zgodnie z poniższym zestawieniem:
1) do 500 złotych – w kwocie 30 złotych;
2) ponad 500 złotych do 1500 złotych – w kwocie 100 złotych;
3) ponad 1500 złotych do 4000 złotych – w kwocie 200 złotych;
4) ponad 4000 złotych do 7500 złotych – w kwocie 400 złotych;
5) ponad 7500 złotych do 10 000 złotych – w kwocie 500 złotych;
6) ponad 10 000 złotych do 15 000 złotych – w kwocie 750 złotych;
7) ponad 15 000 złotych do 20 000 złotych – w kwocie 1000 złotych.
W przypadku gdy wps przekracza 20.000 zł, opłatę od pozwu ustala się w wysokości 5% wps (zaokrągloną do pełnych złotych w górę), nie więcej jednak niż 200.000 zł.

Opłatę od pozwu należy uiścić na konto sądu jeszcze przed złożeniem pozwu – chyba że wraz z pozwem składamy wniosek o zwolnienie z kosztów sądowych, o czym niżej. Jeśli pozwu nie opłacimy, skutkuje to jego zwrotem, tzn. uważa się, że w ogóle nie został on złożony, co może mieć dla nas pewne niekorzystne skutki np. w zakresie upływu terminu przedawnienia roszczeń (dotyczy zwłaszcza pozwów składanych „na ostatnią chwilę” przed przedawnieniem).

Koszty sądowe procesu o odszkodowanie – zaliczki w toku procesu

Koszty tytułem zaliczek mogą powstać w toku procesu. Jakkolwiek ich dokładna wysokość jest najczęściej trudna do ustalenia przed wytoczeniem powództwa, to jednak warto mieć choćby na względzie, że takie koszty istnieją oraz choćby w przybliżeniu zdawać sobie sprawę z możliwej ich wysokości.

Zaliczki, do uiszczania których sąd może w toku procesu zobowiązywać strony, związane są najczęściej z przeprowadzanymi w sprawie dowodami, zwłaszcza dowodami z opinii biegłych. Do uiszczenia zaliczki sąd wzywa tę stronę, która wnosi o przeprowadzenie danego dowodu. W procesach o odszkodowanie najczęściej (choć nie zawsze) ta stroną jest poszkodowany. Jeżeli więc wnosimy pozew o szkodę w pojeździe, musimy się liczyć z koniecznością przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego, który wysokość tej szkody wyliczy. Jeśli dodatkowo ubezpieczyciel kwestionuje okoliczności wypadku, potrzebna może być także opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Jeśli w wypadku doznaliśmy obrażeń ciała, celowym będzie powołanie biegłych z zakresu medycyny – być może kilku specjalności, albo nawet całego interdyscyplinarnego zespołu biegłych. Trudno w tym zakresie o jakieś generalne porady, ale zaliczka na jednego biegłego może sięgnąć od kilkuset (coraz rzadziej) do kilku tys. złotych (coraz częściej). Radca prawny mający doświadczenie w sprawach o odszkodowanie będzie w stanie określić, ilu i jakich biegłych w konkretnym procesie należałoby powołać oraz z jakiego rzędu kosztami trzeba się liczyć.

Jak już wskazaliśmy, zaliczki uiszcza się w toku procesu, w kwotach i terminach ustalonych przez sąd. W razie ich nieuiszczenia sąd może pominąć wnioskowany dowód, czego skutki dla strony mogą być opłakane, bo jeśli sąd uzna że nie udowodniliśmy faktów, z których wywodzimy nasze roszczenie (np. nie udowodniliśmy za pomocą opinii biegłego kosztów naprawy pojazdu), to powództwo oddali.

Koszty sądowe procesu o odszkodowanie – wydatki w toku procesu

Po złożeniu opinii do akt sprawy biegły sądowy składa także rachunek za jej sporządzenie – kwota na nim wskazana staje się wydatkiem. Wydatkiem może być także koszt dojazdu strony, jej pełnomocnika czy świadka na rozprawę, koszt dojazdu sądu na wizję lokalną itp. Kwoty te, nawet jeśli nie były objęte zaliczkami, wchodzą do puli kosztów procesu, o których konieczności i zakresie poniesienia przez strony decyduje sąd w wyroku.

Wyrok w procesie o odszkodowanie – rozstrzygnięcie o kosztach

W wyroku kończącym postępowanie w I instancji sąd, oprócz rozstrzygnięcia co do istoty sprawy (np. zasądzenia odszkodowania), orzeka także o tym, kto i w jakiej wysokości ostatecznie poniesie koszty sądowe, tzn. sumę opłaty od pozwu i powstałych w toku procesu wydatków (z uwzględnieniem wnoszonych przez strony w toku sprawy zaliczek).

Zasadą jest, że koszty ponosi strona przegrywająca proces. Jeżeli zatem sprawę wygramy w całości, to otrzymamy od ubezpieczyciela zwrot uiszczonej opłaty od pozwu oraz zwrot wpłaconych przez nas zaliczek, a dodatkowo ubezpieczyciel uiścić będzie musiał na rzecz sądu sumę wydatków, których nie pokryły nasze zaliczki. Jeżeli proces w całości przegramy my, to niestety nie tylko stracimy wpłacone pieniądze (opłata od pozwu, zaliczki), ale jeszcze zostaniemy zobowiązani do zapłaty na rzecz sądu kwoty, o jaką wydatki przewyższyły wpłacone przez nas zaliczki. Skutkiem porażki będzie także konieczność zapłaty na rzecz ubezpieczyciela kosztów zastępstwa procesowego, o czym niżej.

Zdarza się również, że wygrywamy proces, ale nie w całości – w praktyce chodzi o sytuacje, gdy sąd zasądza dla nas odszkodowanie, ale w kwocie mniejszej, niż żądana w pozwie. Wówczas najczęściej koszty sądowe sąd rozdziela proporcjonalnie między stronami, analogicznie do wyniku sprawy (oczywiście z uwzględnieniem wpłacanych wcześniej zaliczek). Jeżeli przykładowo domagaliśmy się 100.000 zł zadośćuczynienia za krzywdę, a sąd zasądzi na naszą rzecz 75.000 zł, to znaczy że wygraliśmy sprawę w ?, ale przegraliśmy w ?. W takiej proporcji sąd może rozliczyć koszty, a zatem nie otrzymamy zwrotu całości poniesionych kosztów, ale ? z nich. Warto pamiętać o tej zasadzie, ustalając wysokość roszczeń których domagać się chcemy w pozwie, bo zasądzenie 75 tys. złotych, gdy tyle właśnie chcieliśmy, a zasądzenie 75 tys. zł gdy chcieliśmy np. 150.000 zł, będzie miało diametralnie różne skutki w sferze rozliczenia kosztów sądowych.

Rozstrzygnięcie o kosztach zawarte w wyroku I instancji będzie podlegało wykonaniu, o ile wyrok się uprawomocni oraz może zostać zaskarżone i ulec zmianie na skutek rozpoznania środka zaskarżenia w II instancji. Jeśli zatem przegraliśmy z ubezpieczycielem proces w I instancji to nie znaczy, że od razu musimy ponieść koszty sądowe – jeśli zdecydujemy się na apelację i zostanie ona uwzględniona, to na podstawie wyroku II instancji otrzymamy zwrot kosztów także za pierwszą instancję, wg zasady, że o rozliczeniu kosztów za wszystkie instancje decyduje ostateczny wynik całej sprawy.

Niestety vice versa – gdybyśmy wygrali w I instancji, a przegrali po apelacji ubezpieczyciela w II instancji, to niestety możemy zostać obciążeni całością kosztów z obu instancji – trzeba być świadomym tego ryzyka.

Koszty sądowe procesu o odszkodowanie – apelacja i postępowanie w II instancji

Koszty w II instancji są analogiczne, jak w pierwszej. Strona wnosząca apelację zobowiązana jest do wpłacenia 5% opłaty sadowej liczonej od wartości przedmiotu zaskarżenia (wpz), tj. kwoty której zasądzenia (względnie oddalenia – w przypadku apelacji strony pozwanej) domaga się w apelacji. W toku procesu w II instancji rzadko prowadzone jest postępowanie dowodowe, niemniej jednak jeśli jest, to możemy być zobowiązani do kolejnych zaliczek, np. na biegłych.

W wyroku w II instancji sąd rozstrzyga o kosztach postępowania w II instancji, a jeśli zmienia wyrok I instancji – również o kosztach za I instancję. Zasady obciążania stron kosztami za II instancję są analogiczne jak za pierwszą, tzn. decyduje wynik postępowania, a w razie wygranej częściowej – proporcja wygranej/przegranej stron.

Istnieje także możliwość, że sąd II instancji uchyli wyrok I instancji i zwróci sprawę do ponownego rozpoznania – wówczas pula kosztów będzie rosła dalej, aż sprawa nie znajdzie swojego prawomocnego rozstrzygnięcia.

Koszty sądowe procesu o odszkodowanie – zasady szczególne

Powyżej przedstawiliśmy ogóle zasady ponoszenia kosztów sądowych. Jak wskazaliśmy, podstawową zasadą jest to, że finalnie koszty procesu obciążają stronę przegrywającą proces, a w razie częściowej wygranej powoda – są rozdzielane proporcjonalnie.

W pewnych sytuacjach jednak sąd może przyjąć inne zasady rozliczenia kosztów. Przykładowo, zgodnie z art. 100 kpc sąd może włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu. Z kolei art. 102 kpc przewiduje, że w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Taka sytuacja dotyczyć może np. osób ciężko w wypadku poszkodowanych, dzieci czy pacjenta poszkodowanego na skutek leczenia, jeśli sąd dojdzie do przekonania, że osoba ta rzeczywiście mogą podejrzewać, że padła ofiarą błędu medycznego, którego jednak ostatecznie biegli nie stwierdzili.

Koszty zastępstwa procesowego w procesie o odszkodowanie

Oprócz kosztów sądowych, o których pisaliśmy wyżej, kierując sprawę do sądu musimy być także świadomi, że w razie porażki możemy być zobowiązani do poniesienia kosztów zastępstwa procesowego pozwanego ubezpieczyciela przez prawnika – adwokata albo radcę prawnego. Wysokość tych kosztów reguluje odpowiednie rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości – są one zależne od wartości przedmiotu sporu albo zaskarżenia. Podobnie jak odnośnie kosztów sądowych, w razie wygranej częściowej koszty te rozliczane mogą być między stronami proporcjonalnie, względnie wzajemnie zniesione.

Koszty zastępstwa procesowego dotyczą każdej instancji z osobna, zatem im więcej instancji przejdzie proces, tym większe koszty może wygenerować.

Zwolnienie od kosztów sądowych w sprawie o odszkodowanie

Zgodnie z art. 102 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398 ze zm.), strona może wnieść o zwolnienie od kosztów sądowych, gdy nie jest w stanie ponieść ich bez uszczerbku utrzymania koniecznego dla swej rodziny, a co wynika ze złożonego przez niego oświadczenia o stanie rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania. Tego rodzaju wniosek najczęściej składa się już na początku postępowania, wraz z pozwem. Przed złożeniem pozwu nie dokonujemy wówczas wpłaty opłaty sądowej od pozwu, a sąd, zanim doręczy pozew stronie przeciwnej, rozpozna wniosek o zwolnienie z kosztów.

Konieczność jej uiszczenia powstanie dopiero w sytuacji, gdyby nasz wniosek o zwolnienie z kosztów został oddalony. W takiej sytuacji musimy pozew opłacić, a jeśli tego nie zrobimy, zostanie on zwrócony, co traktuje się tak, jakby nie został w ogóle złożony.

Sąd może wniosek oddalić albo uwzględnić – w całości (wówczas nie ponosimy żadnych kosztów sądowych), albo w części. Zwolnienie może objąć tak cały proces, jak i tylko jedną instancję, a nawet tylko pojedyncze koszty, np. tylko opłatę od pozwu – o wszystkim decyduje sąd. Również sąd może zdecydować, że zwolnienie z kosztów będzie miało charakter wyłącznie czasowy, tzn. że jeśli sprawę wygramy, ale nie w całości, to sąd obciąży nas kosztami procesu w części, którą przegraliśmy (tzn. wg proporcji, o której pisaliśmy wcześniej) i potrąci te koszty z kwoty zasądzonej (bo uzna, że jeśli nawet wcześniej nie mieliśmy pieniędzy, aby koszty opłacić, to po wykonaniu wyroku przez ubezpieczyciela już je będziemy mieli). Niestety, rozliczenia w tym zakresie przybierają niekiedy szczególnie skomplikowany charakter.

Z naszej praktyki wynika, że sądy coraz bardziej skrupulatnie badają wnioski poszkodowanych o zwolnienie z kosztów sądowych. Nie bądźmy zatem zaskoczeni, gdy po złożeniu takiego wniosku sąd zwróci się do nas z żądaniem przedłożenia szeregu dokumentów dotyczących naszej sytuacji majątkowej, łącznie z zeznaniami PIT czy wyciągami z rachunków bankowych. Warto zatem omówić z prawnikiem, czy wniosek taki w ogóle powinniśmy składać, bo jeśli nie mamy szans na uzyskanie zwolnienia, to złożenie wniosku o zwolnienie spowoduje jedynie niepotrzebne wydłużenie postępowania.

Ostatnia sprawa – zwolnienie z kosztów sądowych nie obejmuje kosztów zastępstwa procesowego strony przeciwnej, zatem w przypadku porażki możemy być zobowiązani do ich zapłaty na rzecz ubezpieczyciela nawet wtedy, gdy byliśmy zwolnieni od kosztów sądowych w całości.

Koszty sądowe procesu o odszkodowanie – podsumowanie

Jak wynika z powyższych wyjaśnień, kwestia kosztów sądowych oraz sposobu ich rozliczenia nie jest prosta. Z drugiej strony, przed wytoczeniem powództwa przeciwko ubezpieczycielowi warto wiedzieć, jakie koszty będziemy musieli ponieść, jak też znać zasady ich finalnego rozliczania. Warto chociażby pamiętać, że wysokość wielu kosztów zależy od wysokości naszych roszczeń oraz że często lepiej jest wygrać proces o mniejsze roszczenia w całości, niż o znacznie większe – tylko w części. Z tego powodu nieocenioną pomocą będzie kontakt z prawnikiem mającym doświadczenie w prowadzeniu procesów o odszkodowanie przeciwko zakładom ubezpieczeń. Specjalista od odszkodowań wyjaśni ryzyko kosztów konkretnej sprawy oraz pomoże określić roszczenia na odpowiednim poziomie.

Nasi prawnicy, radcowie prawni z wieloletnim doświadczeniem w prowadzeniu spraw o odszkodowania, pomogą ocenić Twoją sprawę, poradzą jakie roszczenia Ci przysługują i jakich dokumentów potrzebujesz. Weryfikacja sprawy pod kątem możliwości jej poprowadzenia przez nas jest całkowicie bezpłatna. Skontaktuj się z nami i nie bądź już sam w sporze z ubezpieczycielem.

Kontakt:

radca prawny dr Michał Strzelbicki

tel. kom. 510 943 567

e-mail: mstrzelbicki@eventum.com.pl

radca prawny Mariusz Sadowski

tel. kom. 502 603 736

e-mail: msadowski@eventum.com.pl

Telefon do sekretariatu kancelarii: 61 855 24 45

godz. otwarcia: pn-pt 9:00 – 17:00

Scroll to Top