
Zgodnie z treścią art. 362 k.c., z chwilą gdy poszkodowany doprowadzi do powstania szkody lub zwiększenia jej rozmiarów, możemy mieć do czynienia z instytucją przyczynienia się poszkodowanego do szkody.
W praktyce stwierdzenie przyczynienia skutkuje dla poszkodowanego odpowiednim zmniejszeniem wypłaconego odszkodowania. Obniżenie to jest stosowne do okoliczności, a w szczególności do stopnia winy obu stron.
Należy jednak pamiętać, iż nie każde przyczynienie do szkody poszkodowanego przesądza o zmniejszeniu odszkodowania. Konieczne jest spełnienie kilku warunków.
Przede wszystkim, okoliczności faktyczne sprawy nie mogą budzić żadnych wątpliwości. Co się z tym wiąże, muszą być one ustalone w sposób jednoznaczny, rzetelny i fachowy. W razie jakichkolwiek zastrzeżeń co do przebiegu zdarzenia, obiektywne uznanie przyczynienia nie jest możliwe. Przyczynienie nie może być wyrazem niepewności co do rzeczywistego przebiegu wypadku (jeśli np. nie wiadomo, czy to poszkodowany wtargnął pod pojazd, czy idąc prawidłowo został potrącony, przyczynienie nie może automatycznie wynieść 50%). Najpierw okoliczności wypadku muszą być jasne, dopiero wtedy można analizować kwestię przyczynienia.
Kolejną, znaczącą przesłanką jest również wskazanie normalnego, adekwatnegozwiązku przyczynowego między zachowaniem poszkodowanego a zaistniałą szkodą. Jeśli np. poszkodowany pasażer pojazdu nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, a pojazd przy prędkości 150 km/h uderzył w drzewo, nie może być mowy o przyczynieniu, jeśli nawet mając pasy zapięte, poszkodowany i tak wypadku by nie przeżył. Ponadto, zgodnie z orzecznictwem sądów, normalnymi następstwami zdarzenia są tylko te, które zdarzenie danego rodzaju jest w stanie wywołać w zwyczajnym biegu rzeczy, a nie tylko na skutek szczególnego zbiegu okoliczności. Jeśli zostaniemy potrąceni na pasach przez pijanego kierowcę, fakt że w ogóle wyszliśmy tego dnia z domu nie oznacza więc, że przyczyniliśmy się do wypadku, bo w normalnym biegu rzeczy wyjście z domu nie kończy się w ten sposób.
Zachowanie poszkodowanego może polegać zarówno na działaniu jak i na zaniechaniu. Wówczas, niezbędnym jest wykazanie, iż gdyby nie określone postępowanie poszkodowanego, wspomniana szkoda nie powstałaby, lub powstałaby w stopniu mniejszym, niż w obecnym stanie faktycznym.
Trzecim wymogiem dla uzasadnionego zmniejszenia obowiązku naprawienia szkody, jest stwierdzenie nieprawidłowego, złego zachowania poszkodowanego. W danej sytuacji musi być ono uznane za obiektywnie negatywne, naganne – bez tego elementu nie może być mowy o przyczynieniu. Nie zalicza się więc do przyczynienia np. reakcji poszkodowanego spowodowanych choćby strachem bądź bólem.
Przy spełnieniu wszystkich powyższych warunków, przyczynienie się poszkodowanego do szkody należy uznać za niepodważalne i co się z tym wiąże, trzeba liczyć się ze stosownym obniżeniem odszkodowania. Warto pamiętać jednak, że ciężar udowodnienia, że wszystkie powyższe przesłanki zostały spełnione, obciąża sprawcę szkody albo jego ubezpieczyciela. To ubezpieczyciel musi udowodnić, że poszkodowany przyczynił się do szkody. Poszkodowany nie musi dowodzić, że do szkody się nie przyczynił.
Przyczynienie określa się procentowo, co oznacza, iż wszystkie wypłacane poszkodowanemu świadczenia zostaną zredukowane o ten właśnie ustalony ułamek. Niekiedy może to polegać również na odliczeniu pewnej sumy lub też pominięciu składników odszkodowania.
O ewentualnym występowaniu oraz o stopniu przyczynienia decyduje sąd. To on rozpatruje okoliczności sprawy i wskazuje na wysokość obniżenia odszkodowania. Ponieważ wyrażone w art. 362 k.c. kryteria, na podstawie których dokonuje się zmniejszenia odszkodowania, mają charakter bardzo ogólny, w tej kwestii należy odnosić się do dotychczasowego orzecznictwa ( w szczególności wyrok SN z dnia 13 grudnia 2012 r., sygn. akt I C 347/12) na podstawie, którego można wskazać istotne czynniki wpływające na wysokość wypłaty :
-
stopień winy obu stron,
-
wiek poszkodowanego,
-
stopień naruszenia obiektywnych reguł postępowania przez poszkodowanego,
-
pobudki, motywy, jakimi kierował się poszkodowany, podejmując działanie nieprawidłowe,
-
ciężar naruszonych przez sprawcę obowiązków i stopień ich naruszenia,
-
szczególne okoliczności danego wypadku,
-
specyficzne cechy osobiste sprawcy lub poszkodowanego,
-
rozmiar i waga uchybień po stronie poszkodowanego,
-
ocena samej przyczyny wyrządzającej szkodę ,
-
ocena zachowania się poszkodowanego.
Warto wspomnieć, iż w prawie polskim nie występują sztywnie ustalone ramy, wskazujące procentową wielkość przyczynienia i wysokość potrącenia odszkodowania za konkretne zachowania poszkodowanego. Dla ustalenia tych wartości, sąd każdorazowo bierze pod uwagę dane okoliczności oraz zindywidualizowany charakter każdej sprawy.
Najczęstszymi sytuacjami powodującymi uznanie przyczynienia się poszkodowanego do szkody są:
-
podróżowanie bez zapiętych pasów bezpieczeństwa,
-
podróżowanie z nietrzeźwym kierowcą,
-
podróżowanie z kierowcą bez uprawnień do kierowania pojazdem,
-
wtargnięcie nietrzeźwego pieszego pod samochód,
-
przechodzenie pieszego przez jezdnie w niedozwolonym miejscu lub na czerwonym świetle,
-
poruszanie się rowerem bez oświetlenia.
Należy jednak pamiętać, iż nie zawsze wyżej wymienione przesłanki stanowią ostatecznie o przyczynieniu się poszkodowanego do szkody, a co za tym idzie, o ograniczeniu obowiązku jej naprawienia. Przykładowo, w przypadku jazdy z nietrzeźwym kierowcą ubezpieczyciel musi udowodnić, że o stanie nietrzeźwości kierowcy poszkodowany pasażer wiedział, oraz że stan nietrzeźwości kierowcy miał wpływ na powstanie szkody. Podobnie sprawa ma się z brakiem zapiętych pasów bezpieczeństwa podczas wypadku samochodowego. Nie może być mowy o przyczynieniu, jeśli nawet gdyby poszkodowany miał zapięte pasy bezpieczeństwa, nie uniknąłby doznanego urazu.
Może zainteresować Cię także: