Kliknij w linki poniżej i dowiedz się więcej o wygranych przez Kancelarię Prawną EVENTUM sprawach o odszkodowania za wypadki na nieodśnieżonych chodnikach i ulicach oraz dziurawych nawierzchniach dróg, przystanków, peronów itp.
–odszkodowanie za upadek na oblodzonym i ośnieżonym parkingu osiedlowym,
–odszkodowanie za upadek ze schodów kościoła, czytaj także tutaj,
–wygrany proces o odszkodowanie za upadek z roweru,
–odszkodowanie za upadek na klatce schodowej,
–odszkodowanie za upadek na peronie dworca PKP,
–odszkodowanie za złamanie nogi na dziurawym chodniku,
–odszkodowanie od PKP za upadek na przejściu przez torowisko,
–wygrana sprawa o odszkodowanie za upadek na ośnieżonym parkingu stacji narciarskiej,
–wygrany proces o odszkodowanie za upadek na nieodśnieżonym chodniku,
–wysokie odszkodowanie za złamanie ręki na wyszczerbionych schodach,
–odszkodowanie za upadek na oblodzonym terenie zakładu pracy,
–odszkodowanie za złamanie nogi na śliskich schodach,
–wygrany proces z UNIQA o odszkodowanie za wypadek na ośnieżonym chodniku,
–odszkodowanie za złamanie nadgarstka na dziurawym chodniku,
Pan Włodzimierz upadł na nierównym chodniku na jednym z poznańskich osiedli i złamał prawą rzepkę. InterRisk TU S.A. odmówiło odszkodowania z ubezpieczenia OC twierdząc, że poszkodowany sam jest sobie winien, ponieważ najwidoczniej niedostatecznie uważał, a ponadto że dziury, jak powszechnie wiadomo, są wszędzie i zarząd dróg nie może im wszystkim zapobiec. EVENTUM skierowało sprawę do sądu, dzięki czemu Pan Włodzimierz otrzymał ponad 37.000 zł odszkodowania.
Pani Ewa skręciła nogę w stawie skokowym w wyniku wpadnięcia nogi w niewłaściwie osadzoną kratkę ściekową w obrębie przejścia dla pieszych. InterRisk TU SA, ubezpieczyciel zarządcy drogi odmówił wypłaty odszkodowania wskazując, iż na miejsce wypadku nie została wezwana policja, Poszkodowana nie ma świadków, a poza tym, to zdaniem ubezpieczyciela nie ma winy zarządcy drogi. Pani Ewa odwoływała się od decyzji odmownej, ale niestety do ubezpieczyciela nie docierały słuszne argumenty Pani Ewy. Po powierzeniu nam sprawy i wobec dalszego braku uznawania przez ubezpieczyciela argumentów przemawiających za wypłatą odszkodowania, skierowaliśmy sprawę na drogę sądową. Sąd Rejonowy w Poznaniu w całości podzielił nasze stanowisko i zasądził od ubezpieczyciela na rzecz Pani Ewy 5.000 zł zadośćuczynienia za krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami za zwłokę za okres trzech lat.
W grudniu 2010 r. w wyniku wypadku na nieodśnieżonym chodniku Pan Marian doznała złamania dwukostkowego lewej goleni oraz ogólnego potłuczenia ciała. Podmiot odpowiedzialny za zimowe utrzymanie chodnika posiadał ubezpieczenie OC w UNIQA TU S.A. Ubezpieczyciel przyznał Poszkodowanemu 8 tys. zł zadośćuczynienia za krzywdę (8 % uszczerbku na zdrowiu). Kwota zadośćuczynienia przyznana przez ubezpieczyciela była oczywiście nieodpowiednia. UNIQA TU S.A. mimo wezwania do zapłaty na rzecz Poszkodowanego pełnego zadośćuczynienia nie zaspokoiła roszczeń naszego Klienta. Tym samym w imieniu Poszkodowanego skierowaliśmy przeciwko UNIQA TU S.A. pozew o zapłatę pełnego zadośćuczynienia za krzywdę. W toku procesu biegły sądowy wskazał, że długotrwały uszczerbek na zdrowiu powoda wynosił 8%, a trwały uszczerbek na zdrowiu 5%. Prawomocnym wyrokiem z dnia 17.04.2014 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi, sygn. akt III C 543/13, zasądził od UNIQA TU S.A. na rzecz naszego Klienta kwotę 17.000,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 23 sierpnia 2012 r. do dnia zapłaty tytułem dalszego zadośćuczynienia za krzywdę ponad wcześniej wypłaconą przez ubezpieczyciela kwotę 8.000,00 zł. Łącznie z odsetkami nasz Klient uzyskał kwotę ponad 20.800 zł ponad wcześniej wypłacone zadośćuczynienie w kwocie 8.000 zł. Sąd zasądził także od UNIQA TU S.A. na rzecz naszego Klienta zwrot pełnych kosztów procesu w kwocie 3.764,47 zł.
W wyniku upadku na wyszczerbionych schodach Pan Jan doznał wieloodłamowego, otwartego złamania kości ramiennej prawej z rozerwaniem mięśnia trójgłowego. Pan Jan zgłosił wypadek do spółdzielni mieszkaniowej na terenie której miał miejsce wypadek i wniósł o zapłatę odszkodowania. Ubezpieczyciel spółdzielni mieszkaniowej wypłacił Panu Janowi z polisy OC spółdzielni mieszkaniowej 13,5 tys. zł zadośćuczynienia za krzywdę. Pan Jan uważając ww. kwotę za nieodpowiednią zwrócił się do nas o pomoc w celu uzyskania pełnego odszkodowania. W wyniku podjętych na rzecz Pana Jana działań, tak na drodze przedsądowej jak i na drodze procesu sądowego przeciwko ubezpieczycielowi spółdzielni mieszkaniowej (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 18 maja 2015 r. III Ca 1844/14), uzyskaliśmy dla Pana Jana od ubezpieczyciela spółdzielni mieszkaniowej odszkodowanie w łącznej kwocie ponad 155,5 tys. zł zamiast pierwotnej kwoty 13,5 tys. zł. Postępowanie w sprawie, łącznie z procesem przed Sądem I i II instancji, trwało blisko trzy lata.
Pani Edyta doznała poważnego w skutkach urazu barku po upadku na przejściu dla pieszych przez torowisko w Grodzisku Wlkp. Ubezpieczyciel zarządzającej infrastrukturą kolejową spółki PKP PLK odmówił wypłaty odszkodowania, wskazując na brak winy spółki w utrzymaniu torowiska. Sprawę skierowaliśmy do sądu, gdzie uzyskaliśmy dla naszej Klientki kwotę blisko 70.000 zł (sygn. XII C 2525/13).
Pani Zofia potknęła się na nierównych, podważonych przez korzenie drzew płytach chodnikowych na jednej z głównych ulic Poznania, wskutek czego doznała złamania rzepki. Ubezpieczyciel zarządcy drogi wypłacił polubownie kwotę 13 tys. zł zadośćuczynienia i odszkodowania. Po skierowaniu przez nas sprawy na drogę sądową, uzyskaliśmy dla Poszkodowanej dalszą kwotę 23 tys. zł, powiększoną o ponad 7 tys. zł odsetek. Łączna uzyskana kwota przekroczyła zatem 43 tys. zł.
Nasza Klientka uległa wypadkowi, wskutek którego złamała kość udową. Do zdarzenia doszło na parkingu jednej ze stacji narciarskich w Kotlinie Kłodzkiej. Po zakończonej jeździe Poszkodowana wracała do samochodu. Poruszała się w butach narciarskich, niosąc narty na ramieniu, a kije w drugiej ręce. Niestety, ponieważ nawierzchnia parkingu była nieposypana i oblodzona, doszło to tragicznego w skutkach wypadku. Ponieważ operator stacji narciarskiej i jego ubezpieczyciel odmówili wypłaty odszkodowania, sprawa musiała trafić do sądu. W procesie strona pozwana argumentowała, że Poszkodowana jest sama sobie winna, bo poruszając się w butach narciarskich w warunkach zimowych powinna liczyć się z możliwością upadku. Sąd Okręgowy w Świdnicy, a następnie Sąd Apelacyjny we Wrocławiu nie miały wątpliwości, że naszej Klientce należy się zadośćuczynienie i odszkodowanie. Zasądzona kwota przekroczyła 90 tys. zł.
Pani Julia upadła na nieodśnieżonym chodniku, w następstwie czego złamała kostkę. Ubezpieczyciel firmy sprzątającej, odpowiedzialnej za sprzątanie chodnika, przyznał Poszkodowanej kwotę 7.200 zł. Po skierowaniu sprawy przez EVENTUM do sądu, kwota odszkodowania została zwiększona o dalsze 22 tys. zł plus ponad 6 tys. zł odsetek, do łącznej kwoty ponad 35 tys. zł.
Pani Dorota uległa wypadkowi na nieodśnieżonym i oblodzonym chodniku prowadzącym do biura jednej z poznańskich firm. Ubezpieczyciel UNIQA TU S.A. wypłacił Poszkodowanej kwotę 21 tys. zł. Po skierowaniu sprawy do sądu, ostatecznie uzyskane odszkodowanie i zadośćuczynienie uległo zwiększeniu o dalszą kwotę 70 tys. zł.
Wskutek upadku na zniszczonych, pokruszonych schodach prowadzących do przejścia podziemnego Pan Jan doznał złamania kości ramiennej lewej. Ubezpieczyciel InterRisk stanął na stanowisku, że odszkodowanie nie jest należne, bo Poszkodowany nie miał świadków wypadku. Po naszym przystąpieniu do sprawy i skierowaniu powództwa do sądu, przyznana na rzecz naszego Klienta kwota przekroczyła 40 tys. zł.
Sąd Rejonowy w Grodzisku Wlkp. zasądził na rzecz naszej Klientki od Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych TUW, będącego ubezpieczycielem zarządcy drogi, kwotę 20.000 zł jako zadośćuczynienie za skutki upadku z roweru. Do wypadku doszło około godziny 23, kiedy powódka, wjeżdżając z drogi gruntowej na betonowe płyty, straciła panowanie nad rowerem i wraz z nim wpadła do niezabezpieczonego, przydrożnego rowu. Sąd uznał, że wina zarządcy drogi w niewłaściwym utrzymaniu drogi oraz jest ewidentna. Powołany w sprawie biegły stwierdził u powódki 5% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Oprócz zadośćuczynienia, pozwane towarzystwo zobowiązane zostało do zwrotu powódce kosztów leczenia oraz zapłaty odsetek ustawowych, liczonych od 31. dnia po zgłoszeniu szkody. Wyrok jest prawomocny.
Wyrokiem z dnia 23 listopada 2016 roku Sąd Rejonowy w Szamotułach zasądził na rzecz naszej Klientki od TUiR Allianz Polska S.A. odszkodowanie i zadośćuczynienie w łącznej kwocie 22.000 zł za skutki upadku powódki, do którego doszło na schodach kościoła. Sąd ustalił, że wykonane z lastrykowych płyt schody były śliskie, popękane oraz nierówne, a niektóre płyty niebezpiecznie się ruszały. Schody wyposażono co prawda w barierki, z których jednak nie dało się bezpiecznie korzystać – otwarcie drzwi do kościoła uniemożliwiało do nich dostęp, a nadto zostały one zasłonięte przez dekoracyjne choinki (do wypadku doszło w Święto Trzech Króli). Dopiero po wypadku naszej Klientki przeprowadzono remont, w tym zlikwidowano ruchomość stopnic. W ocenie Sądu, ubezpieczona u pozwanego parafia nie dochowała należytej staranności w utrzymaniu schodów w bezpiecznym dla użytkowników stanie, co skutkuje jej odpowiedzialnością cywilną i obowiązkiem zapłaty odszkodowania i zadośćuczynienia przez ubezpieczyciela. Wyrok jest prawomocny i został wykonany.
Wyrokiem z dnia 29.12.2016 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu (sygn. XII C 725/16) zasądził na rzecz naszego Klienta kwotę 70.000 zł, ponad kwotę 20.000 wypłaconą Klientowi przez STU Ergo Hestia w postępowaniu likwidacyjnym, jako zadośćuczynienie za skutki upadku na nieodśnieżonym terenie firmy. Nasz Klient pracował jako ochroniarz i w trakcie wykonywania obchodu upadł na nieodśnieżonym chodniku prowadzącym do biura ochranianej firmy. Skutkiem wypadu był uraz głowy Poszkodowanego. Zadośćczynienie uzyskaliśmy z ubezpieczenia OC firmy, której powierzono odśnieżanie terenu.
Wyrokiem z dnia 10.11.2016 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu oddalił apelację PKP PLK S.A. od wyroku zasądzajacego na rzecz naszej Klientki odszkodowanie za złamanie ręki na peronie dworca głównego PKP w Poznaniu. Jest to kolejny prawomocny wyrok uzyskany przez naszą kancelarię, w którym kolejny Sąd uznał, że PKP PLK S.A. odpowiada za szkody na zasadzie ryzyka (art. 435 k.c.). Proces trwał niespełna 3 lata. Łącznie z odsetkami za opóźnienie uzyskaliśmy dla naszej Klientki ponad 43 tys. zł.
W wyniku potknięcia się o wystającą płytę chodnikową poszkodowana doznała złamania kości podudzia i urazu stawu skokowego. InterRisk TU S.A. jako ubezpieczyciel zarządcy drogi ustalił u poszkodowanej 10% uszczerbku na zdrowiu i wypłacił poszkodowanej 10 tys. zadośćuczynienia za krzywdę Poszkodowana zleciła nam pozwanie ubezpieczyciela o zapłatę na jej rzecz pełnego zadośćuczynienia oraz zwrot kosztów prywatnego leczenia, których ubezpieczyciel odmówił zrefundować. Proces przed sądem I instancji trwał dwa lata i zakończył się pełną wygraną naszej Klientki – Sąd Rejonowy Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu wyrokiem zasądził na rzecz naszej Klientki dalsze 20 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę z ustawowymi odsetkami od marca 2011 r. oraz kwotę 2,5 tys. zł tytułem zwrotu kosztów prywatnego leczenia wraz z ustawowymi odsetkami od stycznia 2013 r. Pozwany ubezpieczyciel wniósł apelację od ww. wyroku. Sąd Okręgowy w Poznaniu wyrokiem z dnia 7 czerwca 2016 r. sygn. akt XV Ca 105/16 oddalił apelację InterRisk Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. od wyroku Sądu Rejonowego Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu z dnia 29 września 2015 r. Wyrok jest prawomocny. Łącznie z odsetkami ubezpieczyciel dopłaci na rzecz naszej Klientki ponad 35 tys. zł ponad wcześniej wypłacone 10 tys. zł, a ponadto ubezpieczyciel poniesie na rzecz Poszkodowanej i Skarbu Państwa pełne koszty procesu w łącznej kwocie ponad 6 tys. zł.